Poszukiwanie Duszy rozpoczyna się od szczerości wobec siebie.
•⁠
Przychodzimy na tę planetę z wymazaną pamięcią. Od urodzenia do naszego mózgu i umysłu wgrywa się programy potrzebne do obsługi materialnej rzeczywistości. Umiemy prawie wszystko, a nie wiemy prawie nic. Nic o sobie, nic o tym czym lub raczej kim tak naprawdę jesteśmy. Dopiero zwykle dramatyczne zdarzenia budzą nas z tego głębokiego snu niewiedzy. Zdajemy sobie sprawę, że jest coś więcej, że my to coś więcej. Zaczynamy więcej widzieć, więcej czuć. Ale wątpimy w siebie, bo nauczono nas, że do tych głosów wewnętrznych lepiej się nie przyznawać. Próbujemy wrócić na dawne tory, ale coś w środku nie daje nam spokoju. Szukamy zapychaczy, rzeczy zstępczych, nie przyznajemy się do niczego przed innymi i coraz mniej przed sobą. Bo przecież uznają mnie za dziwaka. Tymczasem, żeby rozpoznać Duszę trzeba nauczyć się omijać ego. Tą gadatliwą, wątpiącą nakładkę na nasze JA. Ego to ja przecież, tak nas nauczono. A co, jeśli nie? Co jeśli ego to tylko iluzoryczny twór? Gdzie jesteś TY? Kim jesteś? Od kiedy słyszysz ten głos i próbujesz go nie słuchać? A może warto zacząć słuchać? Ale wtedy trzeba będzie być szczerym. Najpierw wobec samego siebie. Odważysz się?
•⁠
•⁠